Overcast Clouds

9°C

Kołobrzeg

19 kwietnia 2024    |    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon
19 kwietnia 2024    
    Imieniny: Adolf, Leon, Tymon

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Rozebrane bezprawnie Batardeau przy moście na ul. Kamiennej jeszcze 4 lata temu miało być odbudowane. Dziś, nie wiadomo dlaczego, nie ma o tym mowy.


Batardeau było reliktem twierdzy Kołobrzeg. Spełniało kilka funkcji. Spiętrzano nim wodę na Parsęcie (ostatni raz zostało użyte w marcu 1945 roku), która napełniała kanały otaczające twierdzę oraz jej przedpola. Obiekt był jedynym stałym mostem na rzece oraz galerią ze strzelnicami działowymi i szczelinowymi do prowadzenia ognia wzdłuż rzeki. Po spuszczeniu stawideł, woda zalewała okolicę średnio na półtorej stopy, czyniąc twierdzę niedostępną dla nieprzyjaciela.

Zimą 1986 roku na Parsęcie zaczęła zalegać kra. Za czasów niemieckich, piętrzący się lód kruszyły umieszczone na rzece drewniane izbice. W okresie PRL-u rozebrano je, bo były w fatalnym stanie technicznym. Rozebrano, ale nowych nie wykonano. Komitet powodziowy zdał sobie sprawę, jak groźna stała się sytuacja i do kruszenia lodu, tradycyjnie już, zaprosił wojsko. Podczas detonacji doszło do uszkodzenia zabytku. Taka przynajmniej jest wersja oficjalna. Powołano specjalną komisję, która wskazała winnego – wojsko – i nakazała przystąpienie do natychmiastowego remontu obiektu. Armia przystała na te warunki. Inwestor i właściciel Batardeau – miasto – wystąpiło do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o przeznaczenie funduszy na remont. Konserwator wyraził zgodę, jednak żadnych prac nie zaczęto, a wojsko latem 1987 roku rozebrało nadwodną część zabytku. Uzasadniono to jego fatalnym stanem technicznym. Hieronim Kroczyński w swojej książce „Twierdza Kołobrzeg” odnotował: „Zaniepokojoną tym faktem opinię publiczną uspokajano, że rozbiórkę wykonuje się bardzo starannie, by z tych samych materiałów (nietypowa cegła, ciosy granitowe), obiekt odbudować (…)”.

Gdy o fakcie rozbiórki dowiedział się Wojewódzki Konserwator Zabytków, szybko zaprotestował przeciwko takiej samowoli i zażądał natychmiastowej odbudowy zabytku. 9 stycznia 1988 roku wicewojewoda koszaliński polecił w sytuacji zagrożenia powodziowego rozebrać obiekt. I tu nie zgadzają się daty. Problem tkwi w tym, że Batardeau zostało rozebrane już pół roku wcześniej! Powiadomione o sprawie Ministerstwo Kultury i Sztuki stwierdziło, że: „Wojewoda koszaliński przy rozbiórce naruszył ustawowe kompetencje Ministerstwa Kultury i Sztuki, które mogłoby wyrazić zgodę na rozebranie Batardeau, ale tylko pod warunkiem jego rekonstrukcji”. Ostatecznie uzgodniono, że ceglane Batardeau powinno być odbudowane. I to postanowienie, niezrealizowane, obowiązuje po dziś dzień.

Problemem Batardeau był fakt, że nie zostało ono ujęte na liście zabytków ściśle chronionych. Mieszkańcy także nie byli dla niego łaskawi, od lat powojennych obiekt regularnie okradając i dewastując. W nieznanych okolicznościach zginęły masywne łańcuchy oraz stawidła. Winnych nigdy nie znaleziono i raczej nawet nie szukano. Po rozbiórce, ministerstwo miało pretensje do władz miasta i województwa oraz do wojska o naruszenie jego ustawowych kompetencji. Nikt nigdy za rozbiórkę Batardeau nie poniósł żadnej odpowiedzialności.

Kilka lat później próbowano ruszyć z odbudową zabytku. Inżynier Hejger z Koszalina – projektant Pracowni Konserwacji Zabytków, opracowywał stosowną dokumentację, która przewidywała rekonstrukcję obiektu z zastosowaniem konstrukcji żelbetonowej, na którą nałożona zostałaby zabytkowa cegła. Niestety człowiek ten zmarł, a sprawa, którą się zajmował, została odłożona na dalszy plan, czyli tak naprawdę na nigdy.

Cegły z rozebranego Batardeau przewieziono latem 1988 roku na plac magazynowy Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Kołobrzegu, przy ulicy Świerczewskiego (dzisiaj Artyleryjska). Kilka tysięcy cegieł złożono na wolnym placu w pobliżu myjni i przykryto papą (wcześniej leżały przy remontowanym ratuszu).

Mijały lata, zmieniła się sytuacja polityczna w kraju i mieście, zmieniły się władze. Zmieniało się kilkakrotnie kierownictwo PGKiM. Zapominano powoli o rekonstrukcji Batardeau. O obietnicy odbudowy zabytku przypominały tylko cegły, które wciąż leżały pod płotem... Później, podobno podczas reorganizacji firmy, sprzedano je w 1992 roku i to bardzo tanio. Miał je kupić ktoś z pracowników, a wcześniej były one regularnie rozkradane.

Szansa na odbudowę unikatowego zabytku Twierdzy Kołobrzeg - historycznego Batardeau pojawiła się w 2006 roku. Planowano zrekonstruować galerię strzelecką wraz z pomostem oraz elementy konstrukcji umożliwiającej obsługę stawideł jazu fortecznego z zastosowaniem historycznych i współczesnych rozwiązań materiałowych i technologicznych, w celu nadania obiektowi kształtu przed bezprawną rozbiórką w II połowie lat 80-tych. Był to wariant I według koncepcji dra inż. arch. Macieja Płotkowiaka. W naszym archiwum redakcyjnym zachowały się nawet wizualizacje tego projektu. Niestety, dziś nikt o tym nie mówi: ani prezydent, ani radni. A urzędnicy w Szczecinie, zajmujący się tymi kwestiami, pukają się w czoło i mówią, że odbudowa Batardeau to zagrożenie dla miasta. Przez 350 lat ten zabytek zagrożeniem nie był. Tylko jakoś teraz ci urzędnicy, jak dyrektor ZMiUW Tomasz Płowens, którzy nawet nie wiedzieli, że wykonują prace budowlane na terenie objętym ochroną konserwatorską, teraz są ekspertami i w zabytkach widzą zagrożenie. Słów brak.

Robert Dziemba
Fot. arch. J. Patana i miastokolobrzeg.pl

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama