W Muzeum Oręża Polskiego odbyło się spotkanie podsumowujące badania przeprowadzone w Mołtowie. Znaleziono tam około 500 zabytków. Część z nich do końca czerwca można oglądać w Pałacu Braunschweigów.
O zagadce związanej ze skarbem opowiadał Krzysztof Kowalski z Działu Archeologii Muzeum Narodowego w Szczecinie. Jak mówił Aleksander Ostasz, dyrektor kołobrzeskiego muzeum, to pierwsza prezentacja skarbu z Mołtowa po zakończonych badaniach, która jest możliwa dzięki współpracy obu muzeów.
Badania archeologiczne związane z historią Pomorza Zachodniego, prowadzone były przez wiele lat w państwie niemieckim. Ich wyniki można było oglądać w Pomorskim Muzeum Krajowym w Szczecinie. Rosnące zagrożenie dla zabytków, spowodowane nalotami dywanowymi aliantów spowodowało, że eksponaty postanowiono zabezpieczyć. Niemieckiej dokładności zawdzięczamy, że opracowanie danych dotyczących migracji zbiorów zachowało się po dziś dzień. Dzięki temu wiemy, gdzie i jakie zbiory zostały wywiezione. Aż 10 skrzyni trafiło do pałacu rodziny Braunschweigów w Mołtowie. Były tam kontrolowane i stwierdzono, że przechowywano je w prawidłowych warunkach.
Gdy nadszedł rok 1945 i front dotarł na Pomorze Zachodnie, słuch o zabytkach zaginął. Jak wiele ewakuowanych zbiorów ze Szczecina na prowincję, tak i tzw. skarb mołtowski uległ rozproszeniu. Nie udało i zapewne nie uda się ustalić, jak część zabytków trafiła na lokalne wysypisko w lesie w Mołtowie. Najpewniej, było to jeszcze w latach 70-tych. Pomimo, że wiadomo było, gdzie zabytki były przechowywane, wszelki ślad po nich zaginął. Aż na początku maja b.r., w Mołtowie natrafiono na zabytki z sygnaturami wywiezionych ze Szczecina obiektów. Zaalarmowana została Policja i muzealnicy. Jak mówi Aleksander Ostasz, dzięki współpracy z eksploratorami z Kołobrzegu i okolic, i pod nadzorem archeologów ze Szczecina, z wysypiska udało się wydobyć 500 zabytków. W środę dziękowano eksploratorom na czele z Janem Orlińskim. Jak informuje dyrektor muzeum, jest to okazja do powołania grupy eksploracyjnej "Parsęta", która pod nadzorem muzeum będzie zajmowała się podobnymi badaniami na terenie powiatu kołobrzeskiego, ale nie tylko.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.