Clear Sky

3°C

Kołobrzeg

19 marca 2024    |    Imieniny: Józef, Bogdan, Marek
19 marca 2024    
    Imieniny: Józef, Bogdan, Marek

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

Odprawa posłów kołobrzeskichWe wrześniu 2005 roku Kołobrzeg obiegła ciekawa informacja: w sejmie reprezentować będzie nas dwóch posłów. Z Warszawy wracał Błaszczyk, wyjeżdżali: Hoc i Karpiniuk.


Współczesna historia Kołobrzegu jest niezwykle ciekawa, ale jak dotąd nie doczekała się opracowania książkowego. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że byłaby to pozycja niezwykle ciekawa i poszukiwana. Wielu dziś już nawet nie pamięta podstawowych faktów sprzed 10 czy 15 lat. Tymczasem mają one spory wpływ na nasze miejskie dzieje.

Przegrana wyborów prezydenckich przez obóz prawicy w 2000 roku w pierwszej turze i utrzymanie się u władzy Aleksandra Kwaśniewskiego, rozpoczęło dekompozycję Akcji Wyborczej Solidarność. Na jej fundamentach rosną w 2001 roku dwie nowe partie: Platforma Obywatelska (początkowo jako ruch), a kilkanaście tygodni później rodzi się Prawo i Sprawiedliwość. PO tworzą trzej polityczni tenorzy: Olechowski, Płażyński i Tusk. PiS tworzą bracia Kaczyńscy na kanwie dużej popularności Lecha, jako ówczesnego ministra sprawiedliwości. Powstają lokalne struktury partii, które w Kołobrzegu w przypadku PO tworzy Sebastian Karpiniuk. On również reprezentuje Kołobrzeg na listach do sejmu. Zdobywa 2247 głosów, ale do parlamentu się nie dostaje. Mandat przypadł Bogdanowi Błaszczykowi z Sojuszu Lewicy Demokratycznej (6288 głosów). Jeśli idzie o wyniki w Kołobrzegu, Błaszczyk wygrał z Karpiniukiem stosunkiem głosów 3730 do 1831. Ale wówczas SLD było na topie. Wielu wyborców za wszelką cenę chciało zmienić upadłą koalicję AWS-UW, a Karpiniuk był wcześniej członkiem UW. Skręt sceny politycznej na lewo był wówczas czymś oczywistym, zwłaszcza na Pomorzu. Można zastanawiać się, co z wynikiem Czesława Hoca. Ten polityk nie startował wówczas z list PiS. Kołobrzeg reprezentował tam Jerzy Kołakowski, obecny wójt Ustronia. Jego wynik był symboliczny - 574 głosy. Hoc pracował wtedy w samorządzie powiatowym, a następnie wojewódzkim.

W 2002 roku prawicy udaje się odsunąć od władzy w Kołobrzegu lewicę. Tak naprawdę, mówienie o tym, że odsuwała lewicę prawica, jest stwierdzeniem nie do końca prawdziwym, bowiem należy pamiętać o egzotycznej w skali kraju koalicji SLD-AWS z lat 1998-2002. Była ona niezbędna do zmiany na stanowisku prezydenta Kołobrzegu w 1998 roku. Henryk Bieńkowski po dwóch kadencjach w fotelu prezydenta trafił do opozycji. Znalazł się tam również jego kolega partyjny z Unii Wolności - Sebastian Karpiniuk. Gdy rodzi się Centroprawica Razem, Karpiniuk ma już doświadczenie partyjne. Chce startować na urząd prezydenta Kołobrzegu. Ale identyczne plany ma Henryk Bieńkowski. Pod koniec 2001 roku niekontrolowaną władzę w mieście ma SLD. Rządzi też w powiecie, a od 2001 roku ma też swojego posła. Błaszczyka w fotelu prezydenta miasta zastępuje Zbigniew Błaszczuk, wówczas przez swojego kolegę nazywany "odkryciem kadencji". To Błaszczuk zostaje kandydatem SLD na prezydenta miasta w 2002 roku, wcześniej rozprawiając się z opozycją w swoim ugrupowaniu. I Bieńkowski, i Karpiniuk zdawali sobie sprawę, że bez połączenia sił nie pokonają lewicowego frontu nad Bałtykiem. Podpisują więc poufną umowę, w której Bieńkowski przede wszystkim zapewnia, że nie będzie startował do sejmu w kolejnych wyborach parlamentarnych. Karpiniuk gwarantował sobie również udział w sprawowaniu władzy jako zastępca prezydenta miasta. Jesienią 2002 roku Centroprawicy Razem udaje się odsunąć SLD od władzy. Henryk Bieńkowski zostaje prezydentem Kołobrzegu, Sebastian Karpiniuk rozpoczyna pracę w samorządzie nowej kadencji jako przewodniczący Rady Miejskiej.

W Kołobrzegu rozpoczyna się sprzątanie po SLD. W wyborach samorządowych nomenklatura popierała lewicę na całym froncie. Wielu wynik wyborów zaskoczył. Ale obok powyborczej miotły, Kołobrzegiem wstrząsa afera wyborcza, związana z nielegalnym meldowaniem wyborców w cudzych mieszkaniach. Wyrok skazujący w tej sprawie otrzymuje radny Zbigniew Błaszczuk. Kilkadziesiąt osób dobrowolnie poddaje się karze. Centroprawica tryumfuje, ale rozpoczynają się pierwsze podziały. Trwająca koalicja dwóch partii, znana jako POPiS, wspierana w Radzie Miejskiej przez Samoobronę, miała spory wpływ na obsadę stanowisk w mieście. Liderem PiS w Kołobrzegu był wówczas Antoni Storczyk. Dopiero start Czesława Hoca w wyborach do europarlamentu z list PiS, uświadomił lokalnym działaczom, że to właśnie ten polityk ma duży potencjał. Hoc niemal dostał mandat - zdobywając około 24 tysięcy głosów w okręgu nr 13, przegrał z Bogusławem Liberadzkim o kilkaset punktów. W tym samym roku, Kapirniuk zostaje zastępcą prezydenta Kołobrzegu ds. społecznych.

W styczniu 2003 roku sejm powołuje Komisję śledczą do zbadania tzw. afery Rywina. To początek końca rządów SLD. Gwoździem do trumny lewicy był końcowy raport komisji autorstwa Zbigniewa Ziobro. Sejm przyjął go 24 września 2004 roku. Rok później odbędą się wybory parlamentarne. W Kołobrzegu trwają przygotowania do zbliżającej się kampanii wyborczej, a społeczeństwo żyje w przeświadczeniu, że skompromitowaną lewicę zastąpią rządy POPiS. Politycy obu partii podtrzymują ten mit do końca. Czesław Hoc zdobywa jedynkę i duże zaufanie Jarosława Kaczyńskiego. W PO zapada decyzja, aby pierwsze miejsce przyznać zastępcy prezydenta Koszalina - Stanisławowi Gawłowskiemu. Nie było to spełnienie marzeń Karpiniuka, który wiedział, że z drugiego miejsca będzie musiał radzić sobie sam. Jego kampania wyborcza przechodzi do legendy. Pomagają mu znajomi, przyjaciele, koledzy. Karpiniuk do końca nie może być pewny wyniku.

Głosowanie odbywa się 25 września 2005 roku. Największą niespodzianką jest wynik Samoobrony. Ponad 33 tysiące głosów zdobywa Andrzej Lepper, a jego partii przypadają aż 3 mandaty. Wśród polityków jest to ogromne zaskoczenie. Pewne miejsce w parlamencie miał Hoc. Głosowało na niego 10746 osób. Karpiniuk na elekcję czeka do samego końca. 26 września po południu jest już pewne, że będzie posłem. Zdobywa 9767 głosów i pokonuje z drugiego miejsca lidera listy - Gawłowskiego. Sam Karpiniuk nie jest jednak zadowolony ze swojego wyniku. Na punkty przegrał z Czesławem Hocem. Dlatego w PO powtarzano, że gdyby ich lider startował z pierwszego miejsca, wygrałby wybory spośród wszystkich kandydatów z Kołobrzegu. Warto też dodać, że mandatu nie zdobył Bogdan Błaszczyk. W 2005 roku głosowało na niego zaledwie 2065 osób.

Prezydent Henryk Bieńkowski w kilka dni po wyborach zwołał konferencję prasową w sali koncertowej ratusza, aby dziennikarze mogli spotkać się z posłami-elektami. Zarówno Hoc jak i Karpiniuk byli samorządowcami, więc mieli okazję pożegnać się z mieszkańcami, choć jak zaznaczali, w Kołobrzegu będą pracować, poza posiedzeniami sejmu w Warszawie. Koledzy samorządowcy obdarowali parlamentarzystów różnymi prezentami. Były parasolki, gdyż jak zaznaczano, w polityce różnie bywa, raz świeci słońce, raz pada deszcz, pióra, żeby "POPiS posłów był właściwy", węzły, które miały im przypominać związki z Pomorzem i kompasy, żeby nie zapomnieli drogi do naszego miasta. Każdy z posłów podczas tej uroczystej odprawy otrzymał także klucz francuski, jakże potrzebny w naprawie spraw państwa.

Prawda jest taka, że gdy jeszcze Polacy łudzili się, że powstanie POPiS, obydwaj kołobrzescy posłowie wiedzieli, że Platforma nie stworzy rządu z Prawem i Sprawiedliwością. Więcej na ten temat można przeczytać w książce "Marcinkiewicz. Kulisy władzy", Prószyński i S-ka, 2007. Powstał rząd PiS w koalicji z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin. Czesław Hoc stał się posłem partii rządzącej. W 2007 roku zamienił się miejscami z Sebastianem Karpiniukiem.

Odprawa posłów kołobrzeskich

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama