Motto: "Kultura to dusza społeczeństwa, a jej miejsca, takie jak amfiteatr, stanowią o jego dziedzictwie i tożsamości"
Autor nieznany
Większość z nas pamięta amfiteatr z czasów Festiwalu Piosenki Żołnierskiej. Moje pokolenie dodatkowo pamięta powiew wolności i luzu, czyli Rock nad Bałtykiem oraz wiele innych ciekawych wydarzeń kulturalnych. Niestety, od momentu ostatniego Festiwalu Piosenki Żołnierskiej, który odbył się bodajże w 1997 roku, amfiteatr powoli, ale konsekwentnie zaczął popadać w ruinę – i to dosłownie.
Mniej więcej od roku 2000 podejmowano próby wydzierżawienia tego obiektu. Na początku nie było chętnych. Jednak ktoś wpadł na pomysł, że w zamian za odpłatną dzierżawę amfiteatru do celów kulturalnych można by pozwolić na utworzenie punktów handlowych i gastronomicznych, aby ktoś mógł dodatkowo zarobić. Wiadomo, z kulturą bywa różnie. Ten pomysł się przyjął, znaleźli się kołobrzescy dzierżawcy, i jakoś zaczęło to funkcjonować. Jak już wspomniałem, główną wadą obiektu był jego fatalny stan techniczny. Poprawa bieżącej infrastruktury i miejsc siedzących wiązała się z ogromnymi kosztami. Dzierżawcy próbowali zrobić, co w ich mocy, remontowali i modernizowali, ale zdaniem niektórych to zbyt mało. Umowy długoletnie nie zostały przedłużone, a obiekt w całości przekazano Regionalnemu Centrum Kultury. Ten z kolei znowu wydzierżawił go innemu dzierżawcy, który powiększył ilość punktów handlowych i gastronomicznych z sześciu na kilkanaście. Niektórzy twierdzą, że rok temu było ich nawet ponad dwadzieścia.
Dlatego część radnych z zaplecza prezydent Anny Mieczkowskiej stanowczo nie zgodziła się na bezprzetargowe przedłużenie umowy dzierżawy na dziewięć lat, co było postulatem dyrektora Regionalnego Centrum Kultury. Jednakże, ze względu na to, że amfiteatr stał się tematem kontrowersyjnym, można rzec: gorącym kartoflem, prezydent postanowiła wydzierżawić miejsce na trzy lata w drodze przetargu, a jednym z warunków byłoby dokładniejsze określenie i doprecyzowanie zasad działalności punktów handlowych i gastronomicznych.
W międzyczasie, gdy trwały zmiany dzierżawców, na samym początku tej kadencji podjęto próbę remontu amfiteatru. Został przygotowany projekt, ale zmiany w prawie budowlanym, pandemia oraz inne czynniki sprawiły, że te plany spaliły na panewce. Obecnie koszt budowy nowego amfiteatru wraz z zadaszeniem wynosi, jak się szacuje, około 100 milionów złotych, co stanowi znaczną część kołobrzeskiego budżetu. W obecnej sytuacji, remont lub budowa nowego amfiteatru wydają się mało realne.
W związku z powyższym, rodzi się pytanie: co dalej z amfiteatrem? Jaki będzie jego dalszy los? A przede wszystkim, czy Kołobrzeg potrzebuje jeszcze amfiteatru? To były główne tematy podczas spotkania kulturalnego w „Adebarze” kilka miesięcy temu. Różne środowiska przedstawiały swoje opinie na ten temat, co daje nam dużo do myślenia. Kołobrzeg organizuje udane koncerty w Regionalnym Centrum Kultury na zadaszonej sali plenerowej, a także cieszy się koncertami na montowanej scenie w porcie. W porównaniu do tych miejsc, stary, niezadaszony amfiteatr jawi się jako relikt przeszłości. Jedyną szansą na uratowanie tego obiektu wydają się środki zewnętrzne, ponieważ miasto nie stać na tak duży wydatek.
A ja mam inny pomysł na to rozwiązanie: może nie warto inwestować w nowy amfiteatr, a lepiej byłoby wybudować nowy obiekt w innym miejscu, na przykład tam, gdzie obecnie jest Komunikacja Miejska? Planujemy przenieść ją na ulicę 6 Dywizji Piechoty, co pozostawiłoby miejsce na nowoczesny obiekt wielofunkcyjny o nazwie "Hala Widowiskowo-Kongresowo-Sportowa". Taki obiekt mógłby pełnić rolę nie tylko miejsca koncertów, ale także różnych spotkań kongresów, lub konferencji dla nawet tysiąca osób. Dodatkowo, funkcja sportowa usprawiedliwiałaby lokalizację obok stadionu im. Sebastiana Karpiniuka i innych obiektów sportowych.
Biorąc pod uwagę wszystkie te kwestie i obecne braki finansowe, wydaje się, że wydzierżawienie obecnie amfiteatru na trzy lata w drodze przetargu jest najbardziej rozsądnym rozwiązaniem. Następnie, miejmy nadzieję, pojawią się odpowiednie środki i argumenty, by podjąć ostateczną decyzję dotyczącą przyszłości amfiteatru. Jeśli Państwo mają jakieś uwagi lub opinie na ten temat, proszę podzielcie się nimi w komentarzach lub na mediach społecznościowych Miastakolobrzeg.pl.
Dariusz Zawadzki
Okiem Zawadzkiego: Amfiteatr na miejscu Komunikacji Miejskiej?

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.