Pisałem już o tym, że wybudowanie od nowa placu zabaw przy ul. Dubois przyniosło pewne perturbacje okolicznym przedsiębiorcom. Odczuł to szczególnie ten, który prowadzi przy tej ulicy sklep „Żabka”. Zapragnął uzyskać zezwolenie na sprzedaż alkoholu w detalu i dostał odmowę. Organ uznał, że plac zabaw jest ogródkiem jordanowskim, a więc tzw. obiektem chronionym. Rykoszetem oberwał restaurator, który od lat wystawiał ogródek gastronomiczny, za kupę kasy odprowadzonej do miasta, w którym miał jeden nalewak. Jemu też odmówiono, bo ogródek jordanowski. Ponadto Miejska Komisja ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych podjęła próbę zmierzenia mu odległość od ogródka do placu zabaw i wyszło, że nie można. Tyle, że w dniu, w którym udali się, żeby zmierzyć … nie było tam ogródka gastronomicznego! Bo restaurator jeszcze go nie postawił! Mimo to, zaopiniowali negatywnie. Zauważyło to Samorządowe Kolegium Odwoławcze i uchyliło decyzję odmowną pani prezydent. Co w terenie widzieli członkowie komisji antyalkoholowej i przez jakie okulary, pozostanie ich słodką tajemnicą.
Żeby jakość wyjść z twarzą, urzędnicy pomyśleli i wymyślili, że trzeba zmienić uchwałę w taki sposób, żeby odległość od obiektów chronionych dla punktów sprzedaży alkoholu w gastronomii, zmniejszyć do 10 m. Projekt uchwały trafił do członków komisji antyalkoholowej, która 12 czerwca br. wydała opinię negatywną. Napisali tak: „W ocenie Komisji propozycja przedstawiona w projekcie jest zmianą radykalną i stoi w sprzeczności z ustawowym zadaniem samorządu terytorialnego zmniejszenia dostępności alkoholu (…) Komisja uważa, że zaproponowana zmiana będzie miała negatywny wpływ na właściwe kształtowanie polityki społecznej”. Mocno. Opinia ta trafiła do radnych wraz z projektem. Myślę sobie, mają członkowie charakter, żeby tak konkretnie stawiać sprawę. Chociaż mam inne zdanie w temacie, to doceniłem odwagę. Jakież było moje zdziwienie, gdy ta sama Komisja, trzy dni później wydała nową opinię. Tym razem pozytywną. Główna teza brzmiała następująco: „W ocenie Komisji zmiana tej odległości nie powinna mieć negatywnego wpływu na właściwe kształtowanie polityki społecznej w zakresie przeciwdziałania alkoholizmowi”. W swoim stylu to rozdwojenie jaźni komisji obśmiała podczas sesji Rady Miasta radna Izabela Zielińska.
A ja tak sobie myślę. Po co nam taka Komisja, która tak łatwo zmienia zdanie? Jak bardzo musiały zatrzeszczeć kręgosłupy, żeby po trzech dniach tak diametralnie zmienić zdanie? Po co w ogóle była ta zmiana stanowiska? Radni pierwszą opinię przyjęli do wiadomości, druga wywołała dezorientację, pomieszaną z rozbawieniem. Mieszkańcy Kołobrzegu sesję oglądają i często tak jest, że na bieżąco reagują, np. poprzez wysyłanie nam wiadomości tekstowych na WhatsApp lub Messengerem. Pozwolę sobie jedna taką zacytować dosłownie: „ja pytam: czy komisja alkoholowa obraduje na trzeźwo”? Hmmm… Ufam, że tak.
Kilka dni temu okazało się, że ul. Dubois z deptaka zamieniła się na ulicę przejezdną. Trzeba mieć przepustkę, ale wybrańcy już po niej mogliby śmigać, nawet śmieciarką. Oburzyli się mieszkańcy i zbierają podpisy pod protestem. Bo to jest kpina.
Jacek Woźniak
PS. A propos rozwiązań komunikacyjnych. Ostatni dużo mówiło się o nowym parkingu przy ul. Zygmuntowskiej, o który tak zabiegał radny Zawadzki. Były konsultacje, koncepcje. Podjechałem, zobaczyć postęp prac. Jest już prawie gotowy, nic tylko przecinać wstęgę. Sęk w tym, że po jego wybudowaniu liczba miejsc parkingowych zmniejszyła się o około połowę. Mieszkaniec bloku obok, który mnie namierzył, gdy robiłem foto, zagajony, jak mu się to podoba, odpowiedział w krótkich, żołnierskich słowach: „a idź pan w (tu padło wulgarne słowo na 4 litery)”. Moja rada do najważniejszych pań urzędniczek – jak macie tak budować parkingi, to może lepiej sobie darujcie, bo naród się irytuje.
Mądrości Woźniaka: „Czy komisja obraduje na trzeźwo”?

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.