Motto: „Nie możemy zmienić kierunku wiatru, ale możemy inaczej postawić żagle”
Andreas Pflüger

Na najbliższej sesji Rady Miasta Kołobrzeg, która odbędzie się 31 maja, będziemy udzielać absolutorium prezydentowi z tytułu wykonania budżetu miejskiego za miniony rok 2022. Mając na uwadze pozytywną opinię Regionalnej Izby Obrachunkowej w sprawie wykonania budżetu, uważam, że udzielenie absolutorium jest już praktycznie przesądzone. Dodatkowym argumentem "ZA" jest również pozytywna opinia komisji rewizyjnej.

Scenariusz udzielenia absolutorium będzie taki sam, jak co roku, od kilkudziesięciu lat funkcjonowania samorządu. Kluby opozycyjne wypunktują, mając do tego pełne prawo, to, co zostało zrobione źle lub pominięte. Kluby wspierające prezydent Annę Mieczkowską, będą wskazywały na pozytywne aspekty wykonania budżetu w 2022 roku. Radni niezależni, prawdopodobnie, będą podkreślać, że ich głos nie jest brany pod uwagę i tego typu podobne kwestie. Jednak to nie jest główny temat, choć ważny, który chciałem poruszyć. W tej kadencji, przed udzieleniem absolutorium, wymagane jest opracowanie i poddanie dyskusji „Raportu o stanie miasta”.

Warto podkreślić, że w debacie wezmą udział zarówno radni, jak i mieszkańcy Kołobrzegu, którzy będą mieli możliwość zabrania głosu. Wystarczy zgłosić ten fakt przewodniczącemu rady miasta, a następnie stanąć przy mównicy, w wyznaczonym czasie, aby podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Gorąco do tego zachęcam.
Raport o Stanie Miasta jest dostępny na stronie: zobacz.
Przy okazji, widać w nim, jak w soczewce, najważniejsze statystyczne trendy, którymi podąża miasto Kołobrzeg. Niestety, nie wszystkie napawają optymizmem. W roku 2022, według danych Głównego Urzędu Statystycznego, ludność miasta wynosiła (celowo piszę w czasie przeszłym) 43 678 osób. Co ciekawe, według danych ewidencji Urzędu Miasta, zameldowanych na pobyt stały, było tylko 40 547 osób. Ogólnie, liczba mieszkańców w okresie 2014-2022 nieznacznie się zmniejsza i nadal maleje. Według danych zawartych w raporcie, zauważamy zmniejszanie się liczby ludności w wieku do 14 lat oraz od 15 do 29 roku życia. Jest to smutna i przerażająca tendencja. Natomiast zauważamy wzrost liczby ludności w wieku od 60 do 65 roku życia i powyżej. Jest to związane z wydłużającym się okresem życia i niskim współczynnikiem dzietności. Dalsze prognozy nie napawają optymizmem, przewiduje się tylko pogłębienie tych trendów. Powoli, ale sukcesywnie stajemy się, niestety, miastem emerytów.

Z drugiej strony, nie dziwi fakt ubywania młodych ludzi z Kołobrzegu. Nie jest tajemnicą, uwzględnioną również w raporcie, że nasza gospodarka opiera się tylko na kilku sektorach: turystycznym, uzdrowiskowym, zdrowotnym i portowym (w tym funkcja rybacka, jachtowa, handlowa i pasażerska). W związku z tym rozwija się sektor handlowy, usługowy i budowlany, a także firmy związane z rynkiem nieruchomości. Biorąc to wszystko pod uwagę, nie dziwi fakt, że najsilniejszą pozycję w gospodarce Kołobrzegu ma sektor turystyki. Jednak, podczas lock-down-u, w czasie pandemii Covid-19, przekonaliśmy się, jak bardzo jest to złudne.

Dodatkowo, w „Raporcie o stanie miasta”,  zauważono znaczenie podmiotów spoza sektora turystyczno-uzdrowiskowego, w ofercie inwestycyjnej miasta. W Kołobrzegu funkcjonują i rozwijają się podmioty, które można zaliczyć do sektora nowoczesnych technologii, choć są to nieliczne przykłady.

Nie będę już opisywał realizacji strategii, polityk i programów, wszystko jest dostępne dla zainteresowanych do wglądu w powyższym linku. Jednocześnie, ponownie zachęcam mieszkańców Kołobrzegu, do wzięcia udziału w debacie nad powyższym raportem podczas sesji Rady Miasta, która odbędzie się w środę, 31 maja.

Na koniec dodam, że w powyższym „Raporcie o stanie miasta”, wyraźnie widać, że mamy czym się pochwalić. Mamy liczne inwestycje, prężnie działające ośrodki kultury, pomoc społeczną i oświatę na wysokim poziomie. Widać też, że miasto Kołobrzeg jest siecią zależnych od siebie i wzajemnie przenikających się korelacji, i tak powinniśmy je postrzegać jako całość. Będę powtarzał jak mantrę, że jeśli będziemy zabetonowywać miasto ośmiopiętrowymi lub dziesięciopiętrowymi budynkami, to tylko kwestią czasu będzie, utrata statusu uzdrowiska ze względu na zwiększony hałas samochodowy, zanieczyszczenie powietrza i utratę terenów zielonych. Nie wiem, kiedy to może nastąpić, nie za rok, ani za dwa lata, ale może za dekadę lub dwie. Wtedy odpadnie jedna gałąź przemysłu – lecznictwo uzdrowiskowe i usługi je wspierające. Jeśli zabudujemy i zagospodarujemy każdy teren zielony, upadnie również budownictwo i usługi z nim związane, bo nie będzie już gdzie budować. Co nam wtedy zostanie? Hotelarstwo i turystyka? Możliwe, ale kto będzie chciał przyjeżdżać do miasta przypominającego Manhattan, aby w nim odpoczywać? Obecnie, coraz większą popularnością cieszy się ekologia i wypoczynek w naturze. To, czy jesteśmy w stanie sprostać tym trendom, wydaje się być obecnie tylko pytaniem retorycznym. Niemniej jednak, nadal widzę możliwość wspólnego działania i zahamowania niebezpiecznych tendencji. Szansą jest również powiększenie terytorium administracyjnego miasta Kołobrzeg i poszukiwanie innych niż turystyka gałęzi przemysłu. Jeszcze nie jest za późno.

Szanowni Czytelnicy, na Was zawsze można liczyć. W komentarzach pokazujecie całe mnóstwo wiedzy i troski o miasto. Serdecznie Was wszystkich zachęcam do udziału w debacie nad raportem o stanie miasta Kołobrzeg.

Dariusz Zawadzki