Jak powszechnie wiadomo, byłem, jestem i będę gorącym zwolennikiem budowy łącznika pomiędzy ulicami Myśliwską a Jagiellońską. Jego rola jest nie do przecenienia. Po pierwsze, odbierze część ruchu ze strefy uzdrowiskowej, a po drugie, wzdłuż owego łącznika można wygospodarować sporo miejsc postojowych i mikro parkingów buforowych dla strefy uzdrowiskowej. Używam określenia „mikro”, bo w strefie „B” ochrony uzdrowiskowej można budować parkingi do 50 miejsc. Ale można ich zrobić kilka, wzdłuż ulicy, poprzedzielać zabudową usługową o niewielkiej intensywności. Celowo piszę o parkingach, bo kiedyś ukułem powiedzenie, że ulica Okopowa jest ulicą … Parkingową. Wszyscy parkują gdzie popadnie.

Jak wygląda Okopowa, każdy widział. Zlokalizowana przy niej intensywna zabudowa mieszkaniowa, szkoła, przedszkole, „Biedronka” oraz MOPS i Centrum Spraw Społecznych, doprowadzają do degradacji jej pierwotnej funkcji – osiedlowej drogi obwodowej. Zapowiadana budowa 10-kondygnacyjnego budynku w miejscu byłej piekarni i części bazarku, dołoży do pieca. Sprawdziłem, wskaźnik miejsc parkingowych dla tego obiektu, wynosi 1 do 1,3, a to oznacza, że deweloper na każde 10 wybudowanych mieszkań, będzie musiał w granicy działki wybudować 13 miejsc parkingowych. Gdzie je zmieści? Część pewnie pod ziemią, a resztę musi w granicach działki. Nie wyobrażam sobie, żeby prezydent zgodziła się na kompensację miejsc parkingowych na terenach miejskich. Obiekt będzie duży, dlatego zwiększy się ruch samochodów, a to jest z kolei wyzwanie dla zarządcy drogi. Bo obecny system tego nie wytrzyma.

Najważniejsi urzędnicy ogłosili, że Okopową trzeba przebudować. Odbyły się nawet konsultacje, a raczej ich namiastka, bo zainteresowanie było znikome. Niepokoi mnie tempo, bo remonty dróg kierują się swoimi zasadami. Po pierwsze, droga musi być już mocno zdegradowana, a Okopowa taka mi się jeszcze nie wydaje. Po drugie, musi spełniać jakiś cel. Celem może być wygospodarowanie większej liczby miejsc postojowych, ale ostatnie doświadczenia pokazują, że jak miasto coś z tym robi, to miejsc postojowych jest relatywnie mniej (np. Westerplatte). No i po trzecie, sprawdzamy, czy przy planowanej do remontu drodze nie szykuje się jakaś duża inwestycja kubaturowa. Chodzi o to, żeby buldożery nie rozjechały nam świeżo wyremontowanej jezdni. Tam taka inwestycja ma być, więc zalecam wstrzemięźliwość czasową w planowaniu przebudowy. Można spróbować zorganizować dojazd do placu budowy od strony ul. Jagiellońskiej, przy terenach kolejowych, ale wymagałoby to od inwestora sporych nakładów na umocnienie terenu.

I tu pozwolę sobie wrócić do „mojego”, jak mówią koledzy radni, łącznika. Nie trzeba wielkiej wyobraźni i umiejętności obsługi Google Maps, żeby zobaczyć, że rezerwa terenowa na parkingi jest. I to całkiem spora. W okolicy przedszkola byłby łącznik z Okopową, tam też jest trochę terenów na parkingi. Prezydent Mieczkowska chciałaby na miejscu budynku Okopowa 3 wybudować mieszkania chronione. Pomysł dobry, ale nie tutaj. Warto poszukać miejsca, które będzie „spokojniejsze”, a tam wdrożyć rozwiązania komunikacyjne. Może kiedyś powstanie kładka do Aniołów Stróżów, jest takie coś w studium uwarunkowań. Obecna władza łącznika budować nie chce. Zasłania się inwestycją kolejową, która wprowadza zmiany w opracowanej w poprzedniej kadencji koncepcji. Tyle, że PKP zaproponowała nam korektę przebiegu łącznika, na rysunku. Przedstawię to opinii publicznej za niedługo.

Jacek Woźniak

P.S. Budowa 10-pietrowca przy ul. Okopowej budzi emocje wśród mieszkańców. W polemikę, która rozgorzała w sieci włączają się urzędnicy, bardzo emocjonalnie. „Anonimowi” internauci negatywne emocje próbują ukierunkować na moja skromną osobę, bo popełniłem uchwałę ws. przeznaczenia do sprzedaży w przetargu nieograniczonym działki, a w zasadzie dwóch, sąsiadujących z planowaną inwestycją. Jedną z nich, ok. 500 m2 interesował się deweloper. Rządzący tym miastem łaskawie chciały mu tę działkę odstąpić, w zamian za działeczkę, która w przyszłości ma być fragmentem ulicy na Witkowicach. Wielu z nas ma co do tej transakcji wyrobiony pogląd. Lepiej, żebym nie mówił jaki. Dodatkowe 500 m2 dałoby inwestorowi możliwość dobudowania do projektowanego budynku kolejnej klatki schodowej. Tą uchwałą zablokowaliśmy to. Mam nadzieję…