Broken Clouds

6°C

Kołobrzeg

18 kwietnia 2024    |    Imieniny: Apoloniusz, Bogusława, Bogusław
18 kwietnia 2024    
    Imieniny: Apoloniusz, Bogusława, Bogusław

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Okiem Zawadzkiego: Kryzys 2022 - na czym oszczędzimy?

Czy tego chcemy czy nie, historia zmienia się na naszych oczach. Do przeszłości odszedł pojałtański świat, jak również ten, który określił symbolicznie upadek muru berlińskiego. Dla mnie osobiście potężnym symbolem powyższego była śmierć królowej Elżbiety II. Obecnie Covid-19 oraz niezwykle krwawa i dramatyczna wojna u naszych sąsiadów w Ukrainie sprawiają, że świat już nie będzie taki jakim był. Miliony uchodźców z Ukrainy (z czego tylko w Polsce przebywa już ok. 5,9 mln, a z pośród nich tylko 13 procent podjęło legalną pracę) kosztuje nas 15,9 miliarda złotych. W efekcie tych dwóch wielkich kryzysów (pandemii i wojny) połowa świata szykuje się na nadchodzący kryzys energetyczny. Każdy kraj członkowski w UE zmniejszył zapotrzebowanie na energię elektryczną o 10 procent. I tak na przykład: Niemcy mają zakaz oświetlania nocą pomników, witryn sklepowych i bilbordów w godzinach 22.00-6.00, w miejscu pracy temperatura nie może przekroczyć zimą 19 stopni, a korytarze i hale mają pozostać nieogrzewane. W budynkach użyteczności publicznej brak ciepłej wody. Można tak wyliczać bez końca, tylko po co? Podobnie działa Francja, Hiszpania i inne kraje Unii, a w Finlandii trwa szeroko zakrojona kampania ograniczenia konsumpcji energii zarówno przez przedsiębiorców, jak i gospodarstwa domowe. Tam, jak i w innych krajach skandynawskich, zachęca się m.in. do krótszych kąpieli, skrócenia czasu korzystania z komputerów, zmniejszenia prędkości pojazdów i obniżenia temperatury ogrzewania. W Europie sprawa jest jasna - to będzie najcięższa zima od czasów II wojny światowej. Z ciekawostek jeszcze dodam, że w Niemczech przygotowywane są tzw. wyspy ciepła, gdzie będzie można się ogrzać podczas przewidywanych przerw w dostawie energii.

Tymczasem nasz rząd zachowuje się jak gdyby nic się nie działo… W sumie, nie powinienem się czepiać, przecież kiedy w 2020 roku rząd twierdził, że jest przygotowany do pandemii, to zapewne tak było. Afera z maseczkami czy respiratorami zakupionymi od handlarza bronią pewnie okazały się wymysłem wrednej opozycji. Kiedy prezydent Duda stwierdził, że Polska węglem stoi i mamy go na 200 lat, słusznie nałożono embargo na rosyjski węgiel. To, że teraz kupujemy z Kolumbii zanieczyszczony śmieciami w tym oponami węgiel, w wyniku czego polskie elektrownie muszą robić wiele przerw dziennie, to pewnie wina, a jakże, Tuska! Brak węgla, podwyżki cen gazu, prądu o około 270%, to zdaje się początek plag egipskich.

Rząd Prawa i Sprawiedliwości, mam wrażenie, udaje, że nic się nie dzieje. W końcu za rok wybory parlamentarne, a kłopoty energetyczne zawsze można jak zwykle zwalić na wrednego Putina… lub… opozycję… Problem zaczyna się kiedy minister rozwoju i technologii Waldemar Buda informuje w RMF24, że wprowadzenie jeszcze wyższych rachunków za przekroczenie limitu zużycia prądu byłoby „zachętą” do oszczędzania! Z kolei minister klimatu i środowiska Anna Moskwa stwierdziła: „ Nie mamy żadnego planu ograniczeń. Oczywiście, plany kryzysowe w każdym państwie są i my w Polsce od zawsze takie plany kryzysowe mamy. Nie planujemy tych ograniczeń obowiązkowych wdrażać”. Oczywiście, Polska okazała się przeciwna apelom Komisji Europejskiej dotyczącym oszczędzania energii. I można się pogubić… czy leci z nami pilot?!

Jeśli odpowiedzią na obecne niedobory węgla jest powiedzenie ludziom - palcie czym chcecie, to jest to przyznanie się wprost do porażki. Jeżeli rząd nakłania do zbierania chrustu po lasach, zawiesza jednocześnie normy węgla na najbliższe dwa lata, co oznacza, że najbliższe trzy sezony grzewcze będziemy palić węglem, którego normy nie będą kontrolowane, to jest to absolutna porażka polityki rządu PiS i świadczy o braku pomysłu na walkę z kryzysem energetycznym. Nie podjęto zawczasu działań mających na celu zabezpieczenie nas na zimę, nie zagwarantowano dostaw węgla i gazu w wystarczającej ilości. Wpisuje się to także w problem braku zrozumienia i lekceważenia przez rządzących w kwestii smogu i kwestiach klimatycznych. Transformacja energetyczna również nie jest na liście rządowych priorytetów. Efektem tej sytuacji jest pogłębiający się chaos, a samorządy i przedsiębiorcy nie wiedzą, jak przygotować się do nadchodzącej zimy. Jeśli nie możemy liczyć na rząd, to samorządy widząc, że nadciąga kryzys energetyczny, większa inflacja, rosnące ceny materiałów i usług powodujące presję płacową, muszą same podejmować decyzje i szukać rozwiązań i oszczędności. Sytuacja zaczyna przypominać impas. Wielu pracowników widzi trudną sytuację i domaga się podwyżek.  U nas w Kołobrzegu dwie firmy zrobiły to jako pierwsze i to na ostro! Pomijam już sposób i rodzaj argumentacji przystąpienia do „negocjacji”, każdy kto śledzi te wydarzenia, ma wyrobione swoje zdanie na ten temat.

Tymczasem samorządy w kraju widząc ogólnopolski grzech zaniechania biorą sprawy w swoje ręce. Najpopularniejszą formą oszczędzania jest wygaszanie oświetlenia ulic. Korekta włączania i wyłączania latarni ulicznych. Na takie rozwiązania zdecydowały się już m.in. Myślenice, Suwałki, Lublin czy Ostrów Wielkopolski. Polega to m.in. na skróceniu czasu oświetlania miasta o kilkadziesiąt minut lub o kilka godzin. Z kolei Bielsko-Biała i Poznań, szukając oszczędności w budżecie, zakończyły dotowanie tzw. roweru miejskiego. Niektóre samorządy zapowiadają także możliwość ograniczenia dotacji przekazywanych przez magistrat zewnętrznym podmiotom. Przykładów nie trzeba daleko szukać, w końcu bliższa ciału koszula – Szczecin zrezygnował i odstąpił od organizowania miejskiego Sylwestra, dodatkowo, w celu ograniczenia kolejnych wydatków, zdecydowano też o zmniejszeniu ilości tradycyjnego oświetlenia ulic i skwerów.

Niestety, my w Kołobrzegu również nie żyjemy na pustyni. Nasz budżet miejski ogólnie z różnych przyczyn, zanotował poważne ubytki w dochodach. Mamy zanotowane niższe o 5,1 mln zł dochód z opłaty uzdrowiskowej. Ubytek z podatku PIT do roku 2021 wynosi aż 8,8 mln zł. To tylko kilka jaskrawych przykładów. Dodać mogę jeszcze, że plan związany ze sprzedażą nieruchomości za pół roku jest na poziomie 39,6 procent. Nie wygląda to najlepiej. Mamy już tylko kilka działek do sprzedania i Urząd Miasta wręcz na siłę wyszukuje co ciekawsze kąski. Musi to robić, aby nie stanęły inwestycje. W związku z powyższym wszyscy zastanawiamy się na czym obecnie tu i teraz zaoszczędzić. Jedna z pierwszych propozycji jaka się pojawiła, to rezygnacja z oświetlenia świątecznego, które normalnie kosztowałoby około 700 000 zł. Ponieważ pojawiają się głosy krytyczne wobec tego pomysłu, to w drodze kompromisu istnieje zamysł, aby ograniczyć to oświetlenie i wyłączać je w nocy, od godziny powiedzmy 24:00 do godz. 04:00. W tym czasie świeciłaby i przypominała o magii świąt jedynie choinka. W Kołobrzegu jest plan, aby również zrezygnować z miejskiego Sylwestra pod chmurką. Prawdopodobnie nie będą w nocy oświetlane zabytki i co najważniejsze niestety będzie ograniczenie czasu oświetlania ulic miejskimi latarniami. W jakich godzinach? To wszystko jest jeszcze analizowane.

Jak już wspomniałem wyżej, Jarosław Kaczyński zapowiedział na spotkaniu ze swoimi wyborcami, że można palić wszystkim poza szkodliwymi rzeczami. Wypowiedź ta, jak twierdzi ekspert Polskiej Zielonej Sieci oraz Koalicji Klimatycznej, Magdalena Bartacka, wręcz zachęca do działań, które przyczynią się do przedwczesnych śmierci oraz wielu chorób układu oddechowego i krążenia, zarówno dzieci, jak i dorosłych. Nie trzeba palić oponami, aby zatruć ludzi. Jest wiele tworzyw, elementów, których spalanie jest trujące - należą do nich wszystkie tworzywa sztuczne, płyty wiórowe i elementy drewniane, które są pokryte farbami, lakierami i impregnatami. One będą nas i naszych bliskich skutecznie zatruwać. Kołobrzeg jest miastem uzdrowiskowym i my na smog i trujące powietrze nie możemy sobie pozwolić. Ponieważ jednym z warunków statusu uzdrowiska jest czyste powietrze, nie będzie taryfy ulgowej dla palaczy byle czym! Tak jak w poprzednich latach służby miejskie będą sprawdzać i kontrolować kominy, itp.

Chciałbym, aby wojna w Ukrainie jak najszybciej dobiegła końca i żeby wszelkie niedogodności z tym związane jak najszybciej się zakończyły. Tymczasem musimy być świadomi i przygotowani na najbliższe miesiące. Życzę wszystkim, aby zima była łagodna.

Dariusz Zawadzki



reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama