Broken Clouds

4°C

Kołobrzeg

25 kwietnia 2024    |    Imieniny: Marek, Jarosław, Wasyl
25 kwietnia 2024    
    Imieniny: Marek, Jarosław, Wasyl

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

Kukliński – pierwszy polski oficer w NATO

Z ławy obrońcy i kibica (92)
    
Nowe rondo przy „Leroy Merlin” i budowanej „Karuzeli” w ciągu ulicy Bolesława Krzywoustego w Kołobrzegu, winno nosić nazwę „Generała Ryszarda Kuklińskiego”. Jest to oficer, który uratował Polskę przed wojną atomową, a Kołobrzeg i jego mieszkańców przed całkowitym unicestwieniem. Kukliński włożył ogromny wkład w przyjęcie Polski do NATO. Gdybyśmy byli poza NATO to zapewne dzisiaj rosyjskie rakiety spadałby nie tylko na Ukrainę ale i na Polskę. Czy są to wystarczające argumenty, aby grupka zwolenników Putina, dbająca o przyjaźń z Rosją zaprzestała nazywać Kuklińskiego zdrajcą? Czy żyjący oficerowie Ludowego Wojska Polskiego nie są w stanie zrozumieć, że służba w LWP do 1989 r. to było służenie imperium zła? Czy nadal uważają oni marszałka ZSRR  Kulikowa za swojego najwyższego dowódcę, któremu przysięgali wierność dozgonną, a Kukliński to zdrajca, bo tej wierności sowietom nie dochował?

Mamy kolejny dzień heroicznej walki Ukraińców o swoją niepodległość. W tym miejscu muszę złożyć samokrytykę, bo 24 lutego br., uznałem kierując się wydarzeniami z 2014 r. i oddaniem Krymu bez jednego wystrzału, że Putin rzuci Ukrainę na kolana w ciągu 3 dni i osadzi w Kijowie Ukraińskiego Quislinga, Pétaina, Tiso czy też Bieruta. Z upływem kolejnych dni tak jak i większość Polaków patrzę z podziwem na Ukraińców, którzy łoją skórę armii Putina. Równocześnie obserwatorzy wydarzeń porównują walczącą samotnie Ukrainę do Polski z 1920 r., która gromiła bolszewików na przedmieściach Warszawy. Również i wtedy zachód pozostał obojętny i wstrzymywano nawet dostawy broni, a Polska walczyła osamotniona. Zełenski wciąż prosi o większą pomoc i domaga się otwarcia parasola powietrznego nad Ukrainą, aby uniemożliwić bombardowanie obiektów cywilnych. Zachód jak zwykle zachowuje się tchórzliwie i zapewne czeka, aż Putin po wykrwawieniu Ukrainy uderzy ponownie na Gruzję, a następnie na Litwę, Łotwę, Estonie i Polskę. Putin mówi, że Rosja nie ma granic a więc kto następny Mołdawia, Kazachstan, Finlandia.

Dla wielu obserwatorów jest oczywiste, że osamotnienie Ukrainy jest wynikiem pozostawania przez nią w tak zwanej „szarej strefie” jako państwo buforowe pomiędzy Rosją a NATO. Wydaje się teraz być oczywistym, że nieprzyjęcie Ukrainy do NATO i do Unii Europejskiej było jasnym sygnałem zachodu dla Putina – Ukraina jest twoja. Dwadzieścia kilka lat temu Ukraina była chwilowo bezpieczna, bo Rosja była bankrutem. Przez ponad 20 lat zachód ją „nakarmił” przelewając gigantyczne kwoty za gaz, ropę i węgiel i można było ruszyć na podbój. Pożyteczni idioci wychowali bestię.

Widziałem ostatnio film dokumentalny „Prawdziwy koniec zimnej wojny” wyprodukowany w 2011 roku pod patronatem Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Przedstawia on dzieje przyjęcia Polski do NATO, a także koncepcje poszerzenia NATO na wschód. Od samego początku tj. od 1992 r., kiedy rząd Olszewskiego zgłosił akces Polski do NATO, Rosja zdecydowanie się temu sprzeciwiała a Stany Zjednoczone początkowo również twardo mówiły - nie. Panowało przekonanie, że dlaczego 200 milionów Amerykanów ma bronić 300 milionów Europejczyków przed 150 milionami Rosjan.  Proces łagodzenia stanowiska USA był długi i wymagał zgodnego działania wszystkich partii politycznych, polonii amerykańskiej oraz zabiegów dyplomatycznych, jak również zgodnej woli Polski, Czech i Węgier. Zabawna była relacja Aleksandra Kwaśniewskiego z jego rozmowy w 1996 r. z Jelcynem, który przekonywał go, że nie wolno Polsce wstępować do NATO. Kwaśniewski pytał więc Jelcyna jakie ma stosunki z Francją, Niemcami, Włochami, a on odpowiadał, że bardzo dobre. Jakie ma Pan stosunki z Polską? Złe, bo wy chcecie do NATO. Myślę powiedział Kwaśniewski, że jak już wstąpimy do NATO to Rosja będzie miała z Polską tak samo dobre stosunki jak z pozostałymi członkami tj. Francją, Włochami, Niemcami.

Jednymi z największych orędowników przystąpienia Polski do NATO byli Jan Nowak Jeziorański oraz Ryszard Kukliński. W pewnej chwili Amerykanie stwierdzili, że Polska nie chce być członkiem NATO, bo na Ryszardzie Kuklińskim pierwszym oficerze polskim w NATO, ciągle ciąży wyrok za przekazywanie dokumentów Układu Warszawskiego. Pod wpływem tych nacisków jak relacjonuje w filmie Aleksander Kwaśniewski odbył on naradę z Leszkiem Millerem i zgodnie ustalili, że Kuklińskiego należy uniewinnić, bo nie popełnił żadnego przestępstwa, a   w szczególności nie zdradził Ojczyzny działając w stanie wyższej konieczności.

W czasie tego filmu kilkakrotnie wypowiadał się Zbigniew Brzeziński. Opowiadał, że na początku lat 90, rozmawiał z marszałkiem ZSRR Kulikowem, głównodowodzącym Układu Warszawskiego, który stwierdził, że Ryszard Kukliński to zdrajca. Ponadto powiedział on pogardliwie, że Kukliński nie przekazał NATO żadnych istotnych dokumentów. Brzeziński publicznie odpowiedział, że bardzo się myli, gdyż dzięki materiałom przekazanym przez Kuklińskiego w przypadku gdyby ZSRR rozpoczęła wojnę to Kulikow oraz jego sztab nie żyliby nawet trzech godzin.

W czasie tego filmu podnoszono istotną okoliczność, że Związek Sowiecki szykował się do wojny z NATO i w pierwszym rzucie miało być użyte około milion wojska, rozlokowanego w NRD i w Polsce. W tym czasie na teren Polski miał przybyć drugi rzut operacyjny w sile około 2 milionów żołnierzy. Oczywistym więc było, że aby powstrzymać tak ogromną agresję nastąpiłby ze strony zachodu atak nuklearny. W pierwszej kolejności uderzenie jądrowe byłoby skierowane na obiekty wojskowe Rosjan i na oddziały drugiego rzutu operacyjnego będące w Polsce. Atak jądrowy nie dotknąłby samego Związku Radzieckiego, a głównym terenem działań wojennych byłaby Polska. Kukliński poznał te założenia operacyjne i zdał sobie sprawę, że scenariusz ten jest bardzo prawdopodobny i skazuje on Polskę na całkowitą zagładę. Wiedza ta spowodowała, że Kukliński podjął heroiczną decyzję aby zawiadomić o tych planach Amerykanów, gdyż tylko oni byli w stanie przeciwdziałać wojnie nuklearnej i powstrzymać szaleństwo Rosjan. Ryszard Kukliński nigdy nie otrzymał od Amerykanów jakiegokolwiek wynagrodzenia, a narażał on życie swoje i rodziny wyłącznie z pobudek patriotycznych. Znajomość przekazanych przez Kuklińskiego planów wojennych Układu Warszawskiego powstrzymały straszliwą wojnę nuklearną.

Powróćmy do początkowego pytania kogo zdradził Ryszard Kukliński – Polskę czy Układ Warszawski, a  faktycznie Związek Sowiecki. Skoro Kulikow twierdzi publicznie, że Kukliński to zdrajca, więc nie ulega wątpliwości, że zdradził Układ Warszawski. Nasuwa się kolejne pytanie - czy interesy Układu Warszawskiego były interesami Polski skoro sowieci chcieli potraktować Polaków jak mięso armatnie, a Polskę zamienić w pustynię. Jedna z pierwszych rakiet z głowicą nuklearną spadłaby na Bagicz aby wyeliminować lotnisko, na którym stacjonowały samoloty sowieckie, przenoszące broń jądrową. Nie trzeba wielkiej wyobraźni aby stwierdzić, że w ciągu kilku sekund Kołobrzeg przestałby istnieć. Pamiętam, że przy poprzedniej próbie uhonorowania generała Ryszarda Kuklińskiego, jakiś internauta zapytał – a co on takiego zrobił dla Kołobrzegu? Odpowiedź jest oczywista - Kołobrzeg żyje i ma się dobrze, a mógłby być pustynią.

Stawiając propozycję uhonorowania generała Ryszarda Kuklińskiego mam nadzieję, że wszyscy kryptoputinowcy, w chwili gdy cały świat przekonał się kim jest ten oficer KGB i jaki światu gotuje los, zawstydzą się swoim dotychczasowym postępowaniem. Usłyszałem poradę jak walczyć z hejtem i rozpoznać od kogo rzeczywiście pochodzą fake newsy. Trzeba po prostu ustalić kto z takiej nieprawdziwej wiadomości odnosi korzyść. Kto korzystał na tym, że w Kołobrzegu przy Dębach Katyńskich nie może powstać zwykły kamień upamiętniający Oficerów Polskich zamordowanych na wschodzie. Czy przypadkiem korzyści nie odniósł Putin i jego kamraci z KGB, którzy nadal utrzymują, że są niewinni.    

Czas najwyższy dokonać deputinizacji naszej przestrzeni publicznej, a pierwszym krokiem będzie uhonorowanie pierwszego polskiego oficera w NATO.

Adwokat Edward Stępień

www.edwardstepien.pl

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama