Na cmentarzu komunalnym pożegnaliśmy pierwszego pioniera, marynarza, żołnierza Armii Krajowej, syna pułku - człowieka, który godnie służył naszej ojczyźnie.
Był synem pułku, żołnierzem Armii Krajowej (III Obwód "Waligóra" (Wola) Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej - pluton łączności). Walczył wspólnie z ojcem Władysławem w Powstaniu Warszawskim, w którym odniósł rany. Do Kołobrzegu trafił w pierwszym transporcie skierowanym nad Parsętę w 1945 roku. W życiu zawodowym był marynarzem. Jako porucznik marynarki służył m.in. na okrętach podwodnych w tym w elitarnym dywizjonie Marynarki Wojennej. Po zdjęciu munduru, pracował we flocie rybackiej, osiągając tytuł "Szypra Pierwszej Klasy".
Założył w Kołobrzegu Klub Pioniera (miał legitymację nr 1). Uratował 4-letniego Aleksandra Kwaśniewskiego, który na wycieczce w naszym mieście wpadł do kanału portowego. Uratowany wielokrotnie składał mu za to podziękowania, także jako prezydent będąc w Kołobrzegu. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim i Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Dziś, na cmentarzu żegnała go rodzina, w tym żona z synem, przyjaciele i znajomi. W imieniu parlamentarzystów, kwiaty złożył poseł Marek Hok, a Aleksandra Kwaśniewskiego reprezentował Jacek Woźniak. - Odszedł na wieczną wachtę człowiek zasłużony, który dał przykład jak żyć mądrze i pracowicie - mówił nad grobem zmarłego oficera dr Artur Wasiewski. Cześć jego pamięci!
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.