Rada Rodziców w Szkole Podstawowej Nr 6 zwołała na dziś zebranie z udziałem władz miasta, radnych i kuratora oświaty. Chodziło o to, żeby dzieci nie zostały przeniesione do innych szkół.
Reforma edukacji powoduje, że znikną gimnazja, część nauczycieli straci pracę, a rodzice będą musieli posłać dzieci do nowych szkół. Rząd ustalił, że decyzje w tej sprawie nie będą leżały w kompetencji wójtów, burmistrzów i prezydentów, ale rad gmin. Z jednej strony są dzieci, z drugiej rodzice, z kolejnej nauczyciele. Wójtowie mogą niewiele, choć odpowiedzialność spadnie na nich. Wszystko w rękach radnych.
Rodzice dzieci ze Szkoły Podstawowej Nr 6 jednoznacznie wskazywali, że ich szkoła jest jedną z najlepszych w mieście, dzieci są z nią zżyte, rodzice o nią dbają, choć przez 40 lat władze miasta nią się nie interesowały. I dopiero teraz, nagle i bez konsultacji, rodzice dowiadują się, wbrew twierdzeniom dyrektora, że może się zdarzyć tak, iż niektóre dzieci nie będą kontynuowały nauki w tej szkole w związku z reformą oświaty.
Zarówno prezydent miasta jak i jego zastępca wskazywali, że są trzy wyjścia i trzy rozwiązania, a jedno z nich przewiduje pozostawienie szkoły w Radzikowie jako szkoły osiedlowej. Na to jednak muszą zgodzić się radni. Prezydent Janusz Gromek wskazywał, że w mieście jest więcej rodziców i dzieci, że są także nauczyciele, ich rodziny i dzieci. Są to trudne sprawy i nie można wszystkiego stawiać na ostrzu noża. Więcej w materiale video.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.