Kołobrzeskie molo od kilkunastu godzin opiera się ogromnemu naporowi wody, jakie spycha na nie północny wiatr.
Głowica molo jest już niedostępna dla turystów. Zalewają ją tony wody Bałtyku. Wytwarza się przy tym spory hałas, zagłuszany przez sztorm. Robi to spore wrażenie na turystach, którzy wybierają się na spacer specjalnie po to, aby zobaczyć molo walczące z pierwszym w tym roku tak potężnym sztormem.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.