Miejska Energetyka Cieplna ogłosiła przetarg m.in. na dostarczenie nowego kotła gazowego na 12 megawatów. Plan inwestycyjny spółki zatwierdził prezydent Janusz Gromek.

Spółka poszukuje wykonawcy, a może to robić, bo prezydent zatwierdził jej wydatki inwestycyjne na 2017 rok. Zabezpieczono na to 3 mln zł. Tymczasem, opozycja głosem szefowej Klubu PDK WD - Wioletty Dymeckiej, nie zostawia na tym suchej nitki.

- Pan prezydent na jednej z sesji mówił nam, że sprawa gazu jest odstawiona na bok, nie ma takich planów gazowania spółki. MEC założył nowe filtry, więc nie ma problemu z zapyleniem. A teraz, po cichu, po kryjomu ten gaz jest wprowadzany - mówi Dymecka. I szybko dodaje: - Prezydent obiecywał mieszkańcom, że nie zapłacą więcej za ogrzewanie. A zapłacą.

Nasze źródła zbliżone do spółki tłumaczą zasady podwyżek: - Spółka ma górkę finansową, obliczona na trzy lata. Do kampanii prezydenckiej nie będzie podwyżek. Problemy zaczną się po 2018 roku - mówi nasze źródło.

Słowom Wioletty Dymeckiej zaprzecza Michał Kujaczyński, rzecznik prezydenta. Jak wskazuje, przetarg jest jawny, dokumenty również. A Jerzy Wolski, zastępca prezydenta ds. gospodarczych tłumaczy: - Ceny nie wzrosną. Jest to już druga alternatywna metoda produkcji energii, która jet stosowana i to tylko w okresie wakacyjnym, do podgrzewania ciepłej wody, wtedy, kiedy będzie przestój w spółce - mówi Wolski. Takie były też postulaty właścicieli hoteli i ich stowarzyszeń oraz fundacji. Prezydent odbiorców energii, a więc m.in. spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych o zdanie nie zapytał... Temat inwestycji zapewne będzie jeszcze dyskutowany.