Telewizja Kablowa Kołobrzeg przedstawiła dziś nagranie, z którego jakoby miałoby wynikać, że z Kamiennego Szańca w ostatnich latach miało zostać wyciętych 200 lub nawet 300 drzew.
W "Wydarzeniach Dnia" wyemitowano materiał, w którym pojawiła się nagrana z ukrytego mikrofonu przez jednego z mieszkańców wypowiedź byłego pracownika "Kamiennego Szańca". Mówi on o nielegalnej wycince drzew, polewaniu ich kwasem. Tak miałoby zniknąć 200 a podobno nawet 300 drzew. Wycięte drzewa miały być wrzucane do morza, zakopywane. Wszystko miało być robione po kryjomu i podobno niezgodnie z prawem.
- To bzdury i kłamstwa - mówi w rozmowie z naszym portalem oburzony Mirosław Mielczarek, dzierżawca Kamiennego Szańca. - Miałem zgodę na wycinkę kilku drzew. Pozostałe na tym terenie były usuwane w związku z inwestycją Urzędu Morskiego. Wszystko to można sprawdzić. Nigdy nie zatruwałem drzew i nie zakopywałem ich. Takie sytuacje nie miały miejsca. Zaprzeczam temu stanowczo.
- 200 drzew? - I nikt nie zauważył? - zastanawia się nasze źródło związane z działalnością ekologiczną w Kołobrzegu, proszące o zachowanie anonimowości. - Wrzucał je do morza i drzewa tonęły? - nie kryje zdziwienia. - Podlewał kwasem? Drogo i niebezpiecznie. Są łatwiejsze i bezkosztowe metody, które nie zostawiają śladu - słyszymy. Jutro na Kamiennym Szańcu ma pojawić się kontrola. Mielczarek nie wyklucza oddania sprawy do sądu.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.