Złożyliśmy w dniu wczorajszym pytania do Wydziału Komunikacji Społecznej Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Dziś nadeszła odpowiedź.
Gdy radny Krzysztof Plewko deklaruje, że czterech radnych Rady Miasta Kołobrzeg miało wziąć pieniądze za glosowanie za uchwałami, sprawą ma zajmować się Centralne Biuro Antykorupcyjne. Chcieliśmy sprawdzić, czy tak jest faktycznie, czy trwa śledztwo, kto je prowadzi i w jakim zakresie. Oto, jaka odpowiedź otrzymaliśmy:
"CBA, jak inne służby specjalne, mając na uwadze dobro służby i prowadzonych postępowań, bezpieczeństwo i walkę przestępczymi patologiami, nie informujemy o szczegółach działań, o szczegółach prowadzonych postępowań, o tym jakie sprawy, osoby, firmy i instytucje pozostają lub nie pozostają w naszym zainteresowaniu. Mając na uwadze skuteczność w walce z korupcją oraz obowiązujące standardy prawne nie informujemy o źródłach swoich informacji ani inspiracji prowadzonych przez Biuro postępowań". Pod informacją nikt nie podpisał się z imienia i nazwiska.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.