Według europarlamentarzysty, władze Kołobrzegu wydają się być obojętne w sprawie utworzenia województwa środkowopomorskiego. To nie do końca prawda: prezydent Janusz Gromek jest przeciwny.
Temat powstania województwa środkowopomorskiego, tradycyjnie odżył w okresie wyborów parlamentarnych. Co 4 lata poszczególne partie prześcigają się w obietnicach, że nowy region powstanie. Rok temu, tą drogą poszło Prawo i Sprawiedliwość. I choć w kuluarach mówiło się, że to najlepsze rozwiązanie do odebrania władzy Platformy w dwóch sejmikach: pomorskim i zachodniopomorskim, a także próba jej zdobycia w nowym sejmiku: środkowopomorskim. Od wyborów upłynęło już trochę czasu, a temat województwa środkowopomorskiego podjęła "Wirtualna Polska".
W sprawie 17 województwa, ale nie tylko, bo miałoby przy okazji powstać ich więcej - na przykład częstochowskie, głos zabrał m.in. europoseł Czesław Hoc, wskazując, że rok 2018 byłby idealny do powstania nowego województwa. Poprzedziłoby to wybory samorządowe i zbiegłyby się one z powstaniem regionu. - Owszem są środowiska czy miasta, które nie są jeszcze do zmian przekonane, ale sądzę, że za dwa lata będzie ich dużo mniej, bo polityka samorządów wojewódzkich w Szczecinie czy Gdańsku się nie zmienia i nie ma mowy o zrównoważonym rozwoju w tych regionach - mówi polityk Prawa i Sprawiedliwości dla "Wirtualnej Polski". Ale też dodaje: - Wszystko zależy od społeczności lokalnych. Tymczasem np. władze Kołobrzegu sprawiają wrażenie obojętnych. Nie możemy nic zrobić wbrew ludziom.
Oskarżenie władz Kołobrzegu o obojętność dla inicjatywy powstania nowego województwa wydaje się być nietrafionym. Prezydent Janusz Gromek w jednym z naszych programów wyraźnie podkreślał, że nie jest sztuką z dwóch dużych regionów wykroić coś i stworzyć najsłabszy region w Polsce. Prezydent Słupska - Robert Biedroń, narzeka, że jego miasto jest zdominowane przez Trójmiasto, to jednak prezydent Kołobrzegu miał okazję widzieć jedną z propozycji na nadzwyczajnej sesji, rozwiniętą potem twórczo, w sprawie utworzenia portu Kołobrzeg-Darłowo z siedzibą w Koszalinie. Rozwijający się port kołobrzeski miałby w tym układzie zrezygnować z części usług, tylko dlatego, aby zaspokoić polityczne wizje nowego regionu.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.