W sobotę, na Hali Milenium nie brakowało tych, którzy wierzyli, że Kotwica Kołobrzeg może pokonać Trefl Sopot i podarować w ten sposób miły upominek świąteczny wiernym kibicom. I była na to szansa do ostatniej minuty meczu, ale Czarodzieje z Wydm nie potrafili jej wykorzystać.
Drużyna wyszła na parkiet osłabiona. Kontuzjowany w piątek Bartosz Diduszko pauzował. To oznaczało, że już na samym początku wygrana odsunęła się od kołobrzeżan. Trener Paweł Blechacz, choć zapewniał, że zespół ma potencjał by wygrywać, to jednak jego jądrem jest Diduszko i wydaje się, że bez niego szanse są marne. Być może i rywal był zbyt silny, ale nie od dziś wiadomo, że w obecnej sytuacji "Kotwicy", trener nie ma kim zaszaleć na boisku. I tego szaleństwa nie było widać od pierwszych minut meczu. Pierwsza kwarta to nieporozumienie, słaba skuteczność naszej drużyny, która zakończyła się wysoką przewagą Sopocian. Sytuacja zmieniła się w drugiej kwarcie, gdy kołobrzeżanie zaczęli odrabiać straty. Nadal jednak nie potrafili sforsować obrony Trefla, który zachował 9-punktowe prowadzenie.
W drugiej połowie meczu widoczne było dalsze ożywienie zawodników "Kotwicy". Pojawiły się sprawne akcje, ciekawe przejęcia piłki, ale i skuteczność, która zaowocowała wygraniem trzeciej kwarty. Jednak największe emocje, po raz kolejny w wykonaniu naszych zawodników, jak zwykle dały się we znaki kibicom w czwartej kwarcie. "Wsada" zaliczył Piotr Stelmach. Na niecałe 6 minut przed końcem meczu "Kotwicę" od przeciwnika dzielił 1 punkt. Podobnie było na 4 minuty przed końcem. Ataki Czarodziejów nasilały się, akcje były powtarzane w miarę skutecznie. Na minutę przed końcem meczu "Kotwica" do Trefla miała stratę 2 punktów. I tu znów coś nie zagrało. Ostatnie 59 sekund bezsprzecznie należało do Trefla Sopot. Ostatecznie Kotwica Kołobrzeg przegrała 72-79. To 10 przegrana kołobrzeżan, którzy z 16 punktami zajmują obecnie 12 pozycję w tabeli.
KOTWICA KOŁOBRZEG - TREFL SOPOT 72:79
(14:21, 23:25, 16:14, 19:19)
Posłuchaj wypowiedzi trenera Pawła Blechacza i kapitana drużyny Piotra Stelmacha:
{mp3}sound1/kotwica1{/mp3}
Zobacz fotogalerię:
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.