Overcast Clouds

10°C

Kołobrzeg

28 marca 2024    |    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna
28 marca 2024    
    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

Ta trzecia kwartaRozpoczęło się obiecująco.  Akcja Łukasza Bodycha 2+1 i Kotwica wychodzi na 23. sekundowe, jedyne zresztą w meczu, prowadzenie.


Później do głosu dochodzą legioniści, choć jeszcze w połowie kwarty przewaga ich niewielka (13:9). W ciągu kolejnych minut podwyższają przewagę do dziewięciu, jednak w końcówce kwarty goście się podrywają i dochodzą prowadzących na pięć „oczek” (25:20). Jeszcze tylko na sekundę przed syreną dwa wolne trafia Ł. Pacocha. W połowie drugiej odsłony, przewaga gospodarzy dochodzi do 18 punktów, ale kołobrzeżanie bronią się dzielnie, a seria ośmiu punktów oraz aktywność Łukasza Bodycha i jego pięć  „oczek” popartych „trójkami” Dawida Mieczkowskiego, Kamila Hanke i Adriana Sulińskiego w czterech minutach kończących tę część,  pozwala im zmniejszyć stratę do dziewięciu punktów.

Niestety przyszła kolejna feralna trzecia kwarta i jej pierwszych pięć minut, zatapiających Kotwicę. W tym okresie warszawiacy panują niepodzielnie na placu. Rzucają, bez odpowiedzi przyjezdnych, 18 punktów. Wpadają im cztery „trójki”. Nadal są niezwykle aktywni tak w ataku, jak i w obronie, i wyprowadzają swoją drużynę na 27. punktowe prowadzenie. Taka przewaga pozwala im na spokojne kontrolowanie gry i wyniku zawodów. Goście do końca kwarty porażkę zmniejszają tylko o 2 punkty (76:51). Ostatnia cześć, to swoisty status quo ante, czyli dawny stan rzeczy; miejscowi nadal prowadzą swoją grę, goście walczą o „zachowanie twarzy”, a wynik oscyluje wokół 30. punktowej przewagi lidera tabeli (najwyższa przewaga 90:59). Mimo kilku jeszcze zrywów „Czarodziejów”, niewiele udaje im się zwojować. Tym bardziej, że niemal tradycyjnie już, kołobrzeżanie grali w osłabieniu. Po uprzednim sobotnim meczu, w dniu następnym, w szpitalu na operacji po zapaleniu wyrostka robaczkowego, wylądował Paweł Dzierżak. Brakło go więc w Warszawie, braknie w kilku kolejnych spotkaniach. Szkoda, ponieważ zespół, po wcześniejszych kontuzjach i ubytkach, zaczął się już „składać”. Pawłowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, drużynie szybkiego odzyskania rozgrywającego.  Mecz w Warszawie głównie dźwigali na swych barkach Łukasz Bodych (skuteczność z gry 7/7- 100 procent)  i Patryk Przyborowski (63 proc.), zdobywcy 34 punktów  i 13 zbiórek. Mocno walczył z koalicją podkoszowych Daniel Grujić. A do walki zagrzewał kolegów i z parkietu, i z ławki Dawid Mieczkowski, który zdobył swoje pierwsze punkty po kontuzji. W przekroju całego meczu wyraźną przewagę miał lider, co częściowo udowadniają statystyczne dane. Jedna zmiana prowadzenia (prowadzenie Legii 39 minut), rzuty z gry 47/42 proc. (za „dwa” 47/51, za „trzy” 47/27),  rzuty wolne 100/29 proc. (Legia 10/10, Kotwica 2/7), zbiórki 43/36, asysty 22/15, straty 10/12, przechwyty 8/5, punkty spod kosza 28/36, rezerwowych 42/29. Legia trafiając   16 „trójek” (na 34 rzuty) znacznie wyprzedziła Kotwicę z jej siedmioma (na 26). W tym sezonie nie udało się więc pokonać aspirującego kolejny raz do ekstraligi zespołu. Pierwszy mecz Kotwicy nie udał się zdecydowanie i  przegrała go ona 51:85. Drugi nieco lepszy, aczkolwiek również wysoko wygrany przez drużynę wyprzedzającą Kotwicę  o 11 miejsc w tabeli.

Legia Warszawa   -  Kotwica Kołobrzeg    94 : 65      (27:20, 22:20, 27:11, 18:14)
Legia : G.Kukiełka 19 (5x3), A.Linowski 14, Ł.Pacocha 12, M.Wilczek 10 (13 zbiórek), M.Jarmakowicz 10, P.Robak 8, M.Aleksandrowicz 7, Ł.Wilczek 6 (8 asyst), K.Sulima 6, G.Malewski 2,
Kotwica : Ł.Bodych 17 (1x3, 9 zb.), P.Przyborowski 17 (1x3, 4 zb.), A.Suliński 9 (3x3, 4 zb., 3 as.), D.Grujić 8 (4 zb.), P.Pawłowski 4 (6 zb.), D.Mieczkowski 3 (1x3, 4 as.), K.Hanke 3 (1x3), G.Dobriański 2, D.Neumann 2 (4 as.), A.Małetko 0  

Kotwica, następny mecz rozegra 18 lutego, o godz. 18.00, w hali Milenium, z drużyną drugiej połowy tabeli - Notecią,  z którą w Inowrocławiu przegrała 54:75.  Chcąc więc stać w tabeli wyżej, różnica wygranej musi wynieść ponad 21 punktów.        

Jerzy Koralczyk

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama