W sobotę, w kościele w Karkowie sakramentalne tak powiedzieli sobie Magda i Krzysztof Galant. Przejazd do domu weselnego kosztował ich 80 flaszek.
Pan Krzysztof na co dzień pracuje w stopniu sierżanta w Posterunku Policji w Gościnie. Nic dziwnego, że podczas przysięgi towarzyszyli mu koledzy w mundurach, a także radiowozy (zgodę na to wydał komendant wojewódzki Policji). Najpiękniejszą bramę dla państwa młodych przygotował zespół "Podlotki", który zaśpiewał piosenki na część młodej pary. A im dłużej śpiewał... tym na stoliku lądowało więcej flaszek weselnych. Przy okazji, skrupulatnie zrewidowano pana młodego, a potem było wspólne zdjęcie i przejazd. Na rogatkach miasta, tradycyjnie ustawiła się... Straż Miejska.
Udało nam się ustalić, że państwo młodzi w drodze do domu weselnego do Grzybowa minęli 15 bram, a przejazd kosztował ich 80 flaszek. Ale jak mówi młoda para, potem będzie co wspominać. Przez najbliższe sto lat, czego panie Magdzie i Krzysztofowi życzymy.
Znając inwencję niektórych naszych czytelników, komentarze zostały wyłączone.