Pogotowie i Policja nie mogła dostać się do mieszkania w którym awanturował się mężczyzna, prawdopodobnie pod wpływem środków odurzających.
Gdy strażacy podjechali pod budynek, mężczyzna przez okno zaczął wykrzykiwać, że potrzebna jest pomoc jego matce, która była duszona przez nieznanych mu ludzi. Drzwi dalej pozostały zamknięte, strażacy je wyważyli, ale były one także zabarykadowane szafą i skrzynką po piwie. Po wejściu do mieszkania okazało się, że nie ma tam żadnej kobiety, a sprawca zamieszania zmienił wersję wydarzeń, bo teraz ktoś rzekomo gwałcił jego sąsiadkę przez trzy dni, a na koniec ją udusił.
35-letniego mieszkańca Gościna strażacy i policjanci znają od dawna. Dwa lata temu poinformował służby ratunkowe, że pali się budynek, w którym mieszka. Przyjechała straż z całej okolicy, ale ognia nie było. Mężczyznę przewieziono na oddział psychosomatyczny Szpitala Regionalnego w Kołobrzegu.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.