Kierowca BMW jechał w kierunku Gościna. W pewnym momencie na drogę wybiegła mu sarna. Zbyt gwałtownie zahamował i wylądował w rowie.
Mężczyzna jechał z dozwoloną prędkością. Towarzyszyła mu żona i małe dziecko. Nic nie zapowiadało problemów. W pewnym momencie na drogę wybiegła sarna. Kierowca zahamował i to na tyle gwałtownie, że samochód wypadł z drogi. Na szczęście, drzewa były znacznie oddalone od pobocza i skończyło się na lądowaniu w rowie. Gdyby wydarzyło się to nieco dalej, byłaby tragedia. W tym czasie padał deszcz i jezdnia była śliska. Dowodem na to, że samochód poruszał się z bezpieczną prędkością jest fakt, że nikomu nic się nie stało, także auto ze zdarzenia wyszło ze szwanku. Policjanci przypominają, że w obrębie lasów ruch zwierzyny jest większy, a droga hamowania podczas jesiennej pogody dłuższa.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.