Plan zagospodarowania dla Korzyścienka to ostatni plan w Gminie Kołobrzeg. Teraz zajmie się nim wojewoda i osądzi, czy uchwalono go zgodnie z prawem.
Rada Gminy Kołobrzeg podjęła na ostatniej sesji uchwałę w sprawie zmiany planu zagospodarowania przestrzennego dla obrębu Korzystno, uchwalając jednocześnie plan dla obrębu Korzyścienko. To ostatni obręb, który funkcjonował bez planu, a obecnie gmina, jeśli uchwała wejdzie w życie, będzie w całości pokryta planem zagospodarowania przestrzennego. Ale Korzyścienko to spory obszar przemysłowy pod Kołobrzegiem, tuż przy strefie uzdrowiskowej i terenach ochronnych. Budzi więc spore emocje.
- Podczas przygotowywania i uchwalania planu dla Korzystna złamano prawo, poprzez rażące naruszenie zasad i trybu sporządzania planu - uważa radny Jacek Woźniak, przewodniczący Klubu SLD w Radzie Miasta. - Trudno mi uwierzyć, że było to działanie niezamierzone, bo popełniony błąd był widoczny i oczywisty. Proces uzgodnienia z organami wskazanymi w ustawie jest dość specyficzny, dlatego, że Urząd Gminy jest związany zapisami uzgodnień. A w tym przypadku co innego urząd przesłał do uzgodnień, a zupełnie co innego przedstawiono radnym do uchwalenia. Gdy zorientowałem się, że ta procedura została złamana, wystąpiłem do starosty, żeby wszczął postępowanie wyjaśniające, a do Wojewody, żeby w trybie nadzoru uchylił uchwałę. W grę wchodzą interesy miasta i powiatu określone w dokumentach strategicznych i planach branżowych, a także żywotny interes spółek komunalnych. Mam świadomość, że w grę wchodzą bardzo istotne dla lokalnej społeczności sprawy związane z szeroko pojmowaną ochroną środowiska, ale to właśnie na etapie uzgodnień należy te kwestie rozstrzygnąć, a nie bezprawnie forsować zapisy, które podlegają wykluczeniu na etapie badania zgodności uchwały z prawem.
- Starosta kołobrzeski rzeczywiście zainteresował się przedmiotową uchwałą - mówi Marlena Wasilewicz-Wachowska, rzeczni prasowy starosty. - Wobec wątpliwości co do właściwości procedowania tego dokumentu, wystąpiliśmy do wojewody o rozstrzygnięcie w tej sprawie - tłumaczy rzeczniczka. Działaniem starostwa jest zaskoczony przewodniczący Komisji Gospodarki i Budżetu Gminy Kołobrzeg, radny Tomasz Szafrański. - Rada uwzględniła poprawki do planu powstałe w wyniku konsultacji społecznych, ale uważam, że są to poprawki akceptowane społecznie, korzystne dla mieszkańców i środowiska - tłumaczy Szafrański. Wniosek złożony m.in. przez radnego zawiera zapis: "Nie dopuszcza się składowania, przetwarzania, unieszkodliwiania, oraz magazynowania odpadów niebezpiecznych". Wniesiono również o "Całkowity i bezwzględny zakaz lokalizacji i zabudowy wszelkich nowych inwestycji, instalacji i obiektów". Takie zapisy uniemożliwiają przeniesienie Miejskiej Energetyki Cieplnej czy chociażby modernizację Kompostowni.
- Plan został uchwalony tak, jak został wyłożony, po wcześniejszych konsultacjach - tłumaczy Tadeusz Kowalski, wójt Gminy Kołobrzeg. - Zawarliśmy w nim wszystkie uwagi miasta i Rada Gminy je uszanowała. Ani przeprowadzona procedura, ani uchwalone zapisy, w moim przekonaniu, niczyich praw nie naruszają. Niech wojewoda się w tej sprawie wypowie - komentuje wójt.
Fot. Przemysław Dawid
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.