Dziennikarze z TVN przyjechali i pokazali, jak strażnicy pilnują urzędu przed bezdomnymi. Nie usłyszeliśmy odpowiedzi na pytanie, co takiego według mediów mieliby załatwiać w urzędzie bezdomni, bo to, że jeden z nich załatwił się, to już wiemy.
Miasto pozwalało bezdomnym grzać się w magistracie, choć tak naprawdę spali na krzesłach, gdy mieszkańcy stali w kolejce do Wydziału Spraw Obywatelskich. Zwracano uwagę na to, że na parterze śmierdzi, czasami zachowują się wulgarnie, albo próbują żebrać. Ostatecznie, urząd to nie Caritas, a każdy powinien załatwić swoją sprawę w warunkach kulturalnych i komfortowych. Ale jak widać, bezdomni mogą siedzieć tam, gdzie nas nie ma, bo jakoś nie widać, żeby masowo zapraszano ich do sklepów, lokali gastronomicznych czy mieszkań, o redakcji TVN nie wspominając. Warto też podkreślić, że duża część bezdomnych nie pochodzi z Kołobrzegu, ale z innych miast, a te jakoś za nimi nie tęsknią.
Ponieważ jednak kołobrzeski magistrat stał się sławny po tym, gdy pokazano, jak bezdomny sika do kwiatka i powiedziano, jak zrobił kupę w sali urzędu, postanowiliśmy odnaleźć bohatera wielu informacji i felietonów. Nie było to trudne. Pan ma na imię Krzysztof. I nie ukrywa, że w urzędzie narobił, bo go przycisnęło i nie chciał narobić w gacie - w końcu ma tylko jedne. A dlaczego zamiast papieru użył obrusa pani przewodniczącej? Bo w sali obrad papieru toaletowego nie było. To przeoczenie urzędników - zapewne zajmie się tym komisja rewizyjna w temacie ograniczenia przydziału papieru dla bezdomnych, a na sali obrad radnych zagości już na stałe.
Pan Krzysztof jest znany strażnikom miejskim, ale ci nie wlepiają mu mandatów, bo nie ma z czego zapłacić. Dlatego śpi na wycieraczkach, skarżą się na niego mieszkańcy, a nawet ostatnio narobił w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej i zamknął się w łazience - musiała interweniować Policja. Ostatecznie, niekulturalni bezdomni mogliby za niepłacenie mandatów trafiać przed sąd i do aresztu, na czym może nawet im w okresie zimowym by zależało. Ale to dopiero byłby skandal, że strażnicy wsadzają do więzienia Bogu ducha winnych ludzi. A pan Krzysztof? Pan Krzysztof mógłby opowiadać bez końca, że tym razem... tym razem załatwił strażników, a TVN może wreszcie zapromowałby nasze bezpłatne toalety. I to jest dopiero dobra zmiana.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.