Overcast Clouds

10°C

Kołobrzeg

28 marca 2024    |    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna
28 marca 2024    
    Imieniny: Aniela, Sykstus, Joanna

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

reklama

Felieton Roberta DziembyGdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o władzę… Od kilkunastu dni jesteśmy świadkami współpracy pośród nieporozumień. Tak wygląda miejska polityka.


Ostatnie wydarzenia w polityce kołobrzeskiej to reakcje na poszczególne akcje. Radny Szufel na prośbę prezydenta zgłasza wniosek na sesji o wycofanie uchwały o podwyżce dla prezydenta. Projekt poparła także radna Strzyżewska, która podobno obiecała wsparcie prezydenta. Wolta Szufla przy poparciu PO i radnych PDK pozwala głosować Strzyżewskiej tak jak innym, rozwiązując napięcia w Klubie PDK.

Po chwili PDK przystępuje do kontrataku. Radny Kalinowski zgłasza wniosek o zdjęcie z porządku obrad uchwał budżetowych. Argumentuje to przesłankami bez wyraźnego pokrycia. Skarbnik przesłał radnym projekty w terminie, wcześniej nikt nie zgłaszał uwag na tyle poważnych, aby zdejmować sprawy budżetowe z sesji. A zresztą, skoro jak okazało się po ostatniej konferencji PDK, sprawy miały charakter kosmetyczny, bardzo szybko ustalono je z prezydentem, to dlaczego nie zrobiono tego na sesji, skoro PDK ma większość? Nie zrobiono tego z prostego powodu: przypomniano prezydentowi, że w Radzie Miasta może co najwyżej prosić i albo będzie współpracował z większością, albo problemy będzie miał częściej.

PDK oczywiście zadziałało jak słoń w składzie porcelany i zamiast punktować Janusza Gromka, pozwoliło mu na manewr oskrzydlający. Prezydent spotkał się na konferencji z dziennikarzami i wykorzystał wszystkie argumenty na swoją korzyść. Cezary Kalinowski nie widział potrzeby spotkać się z dziennikarzami, w konsekwencji czego ludzie znowu na ulicy mówią, że PDK przeszkadza prezydentowi kierować miastem.

Ale prawda jest też taka, że prezydent nie chciałby konsultować wszystkich swoich ruchów z radnymi opozycji. To on wygrał wybory, to on ma poparcie kołobrzeżan i to on jest organem wykonawczym. Janusza Gromka irytują częste teksty radnego Kalinowskiego, że prezydent jest od wykonywania uchwał rady. Bo i jest to nieprawda - to tylko jedna z wielu prerogatyw prezydenta miasta. Z drugiej strony, otoczenie prezydenta, i on sam zapewne też, nie tylko zastanawiają się, ale też działają w kierunku uzyskania samodzielniej większości, przecięcia liny wiążącej ich z ekipą Dymeckiej w uśmiechu, który miejscami przeradza się w szczerzenie kłów. Można jednak odnieść wrażenie zgoła inne, jak ze starego suchara. Płynie ślepy z garbatym łódką. Garbaty wiosłuje i nagle mocniej zakołysało, wyrywając wiosła. - No, tośmy dopłynęli - mówi garbaty. Na to ślepy wysiadł z łódki. Tu w PO widać podobieństwa.

PO miała 2 miesiące na uporządkowanie frontu. Umizgiwanie się do radnych SLD, zapraszanie ich na obiadki, telefonowanie, spotykanie się, a nawet popieranie w sprawach personalnych. Wszystko to kończy się tym, że ekipa kołobrzeskiego SLD ustami Jacka Kusia mówi, że ich kandydatem na prezydenta jest Wioletta Dymecka i za trzy lata PDK wygra wybory. Na sesji przepada projekt uchwały z podwyżką dla prezydenta, a w sumie radni PO liczą się w miejskiej polityce jako tło na horyzoncie do rozgrywek na linii Gromek-PDK. Wreszcie, za miesiąc wybory parlamentarne, a po wyborach PO może znaczyć tyle, co obecnie PiS w Kołobrzegu. Co potem będzie można zbudować przy tak negatywnej dla tej partii konstelacji zdarzeń? Czy ktoś to widzi, kontroluje? Chyba, że jednak PO przy władzy zostanie, to zmienia postać rzeczy. Tyle, że dziś nikt na to nie stawia.

PO straciła właśnie przewagę, którą odzyskała na chwilę dzięki PDK. Pewność siebie części lokalnych polityków znikła wraz z przegraną Pawła Kukiza w śmiesznym referendum za 100 milionów. I bardzo szybko wracają oni na stare śmieci, zanim wody wyborczego potopu zrobią swoje. Czyż Henryk Bieńkowski nie zmieni teraz frontu po tym, gdy nie tylko nie dostał jedynki na listach wielce oburzonych, a w dodatku ci, którzy start mu zapewnili, nie uzbierali podpisów niezbędnych do rejestracji list? Skoro nie bardzo idzie PO z SLD, a były prezydent wróci do PDK, do kogo teraz zwróci się PO?

W całej sprawie po raz kolejny wygrywa Wioletta Dymecka. Jak bardzo kwadratowe nie byłoby PDK, jak na razie boki ma mocne. Platforma może i ma potencjał, może i jest bardziej zwrotna. Tam jednak przy sterze widać coraz więcej głów i interesów. A gdy nie wiadomo o co chodzi, chodzi o władzę.


Robert Dziemba

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama